środa, 28 sierpnia 2013

Cykoria z piekarnika

Jedliście kiedyś cykorię pieczoną w piekarniku ? Lubicie to warzywko ? Wiem, że nie każdy lubi. Obiecuję jednak, że tak zrobioną polubicie. Po upieczeniu cykoria robi się słodsza i delikatniejsza, bez typowej dla niej goryczy.
Ja zjadłam w ten sposób zaserwowaną u znajomych na kolację i od tamtej pory często robię.
Zapraszam ;-)




 
Share:

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Przecier z pomidorków koktajlowych

To najlepszy, domowy przecier pomidorowy. Ten przecier z pomidorów możecie wykorzystać do wielu pysznych dań. Przygotowanie tego przecieru jest bardzo proste i bardzo szybkie. Jestem pewna, że jak raz go przygotujecie, to będziecie go robili co rok, kiedy zacznie się sezon na pyszne, soczyste, słodkie koktajlowe pomidorkipomidory.Zimą będzie miło zjeść przetwory, przypominając sobie letnie dni, a poza tym to też szybki sposób na sos do makaronu, kiedy nie mamy czasu.

Przecier z pomidorków koktajlowychSkładniki:

  • 2,5 kg pomidorków koktajlowych
  • 6 łyżeczek cukru
  • pół szklanki wody

Przygotowanie:

Myjemy dokładnie pomidorki. Przecinamy na pół. Wrzucamy do wielkiego rondla i wlewamy pół szklanki wody, żeby zapobiec przypaleniu. Gotujemy ok. 30 minut. Pomidory nie muszą być zbyt rozgotowane, bo jak będziemy robić nasz sos w zimę, to je jeszcze dogotujemy. Na sam koniec dodajemy cukier, w ten sposób nie będą cierpkie. Przekładamy do słoiczków i zakręcamy. Pasteryzujemy jeśli chcemy dłużej przechowywać przecier i mieć pewność, że się nie zepsuje.

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie: 

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
  • Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty
  • Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter

Pozdrawiam 


Renata

 
Share:

piątek, 23 sierpnia 2013

Tabbouleh

Tabbouleh (arab. تبولة, wymowa: "tabule"; ang. tabbouleh lub tabouleh) - jest jednym z najbardziej znanych dań kuchni Bliskiego Wschodu, a dokładnie Libanu. Podawane jest jako przekąska. Pierwotnie w przepisie z Libanu była to sałatka z burghulu, pomidorów, ogórka, cebuli i ziół, zwłaszcza pietruszki i mięty. Mięta dodaje tabbouleh swój typowy świeży i letni smak. Ważnym składnikiem jest bulgur - rodzaj kaszy, często zastępowany kuskusem. Tabbouleh świetnie się sprawdza jako danie letnie, na imprezę czy dodatek do dań z grilla. Ja pierwszy raz jadłam go u znajomych w Prowansji, tak mi zasmakował, że często gości w lato na moim stole. Oczywiście nie użyłam burgulu ale kuskus. Nie dodałam też ogórka, choć jest w oryginalnym przepisie. Włosi nie przepadają za ogórkami. Libańczycy używają też więcej pietruszki. Ja dużo nie daje, bo tak to czuć tylko pietruszkę. Zapraszam Was na mój zmodyfikowany przepis.


Share:

czwartek, 22 sierpnia 2013

Błedne skały

W Błędnych skałach byłam jak byłam bardzo mała. W tym roku będąc w Polsce chciałam wrócić i zobaczyć je na nowo, no i oczywiście pokazać mężowi. Według mnie to miejsce należy do magicznych, jest fantastyczne. Dla spragnionych świeżego powietrza, idealne miejsce na niedzielną wycieczkę.







Share:

środa, 21 sierpnia 2013

Keks warzywny

Dzisiaj chciałbym zaproponować keks warzywny. Jest to rewelacyjna przystawka, która bardzo elegancko wygląda na stole. Szybka i prosta w wykonaniu. Bardzo smakowita, pożywna, lekka i zdrowa do zjedzenia. Keks można przygotować wcześniej, gdyż przechowywany w lodówce nie straci swoich wartości.
Zapraszam ;-)

Keks warzywny

Składniki:

  • 2 cukinie
  • 2 czerwone papryki
  • 1 bakłażan
  • 200 gr szpinaku
  • 1 mozzarella
  • 8 suszonych pomidorków z oleju
  • parę listków bazylii
  • sól i pieprz do smaku
  • oliwa 

Przygotowanie:

Najpierw szykujemy wszystkie warzywa. Cukinie myjemy, osuszamy i odcinamy końcówki. Kroimy wzdłuż na cienkie plasterki. Najlepiej maszynką do chleba. Na patelni-grill smażymy plastry cukinii z obu stron na rumiano. Osączamy na papierze. Przekładamy cukinie na duży talerz. To samo robimy z bakłażanem. Myjemy papryki, wkładamy do formy, skrapiamy oliwą i wkładamy do piekarnika i pieczemy 20 minut w 220 C, aż powstaną pęcherze. Kiedy lekko się spiecze, wkładamy do woreczka foliowego na 3 minuty. Ściągamy skórkę z papryki, czyścimy z nasion. Szpinak myjemy, wkładamy do rondla, dodajemy łyżeczkę oliwy i wody. Gotujemy pod przykryciem, aż zmniejszy się swoją objętość. Odcedzamy na durszlaku i wyciskamy z wody. Kroimy mozzarellę w plastry. Osączamy pomidorki z oliwy. Kiedy wszystkie warzywa są przyszykowane, możemy zabrać się za komponowanie naszego keksa. Wykładamy formę na keksa (22 cm na 10 cm) papierem do pieczenia. Na samym dnie układamy cukinie. Cukinią obkładamy też boki. Doprawiamy solą i pieprzem. Posypujemy kilkoma listkami bazylii. Następnie układamy bakłażany. Doprawiamy solą i pieprzem. Następnie mozzarella, papryka, szpinak i suszone pomidory. Cały czas doprawiając solą i pieprzem, i co drugą warstwę warzyw dodajemy kilka listków bazylii. Wkładamy do piekarnika i pieczemy 20 minut w 220°C. Wyciągamy z piekarnika, na formę z keksa kładziemy prostokątny talerz i szybkim ruchem odwracamy. Ściągamy papier, kroimy na grube plastry i podajemy na talerzu.

Smacznego !

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie: 

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
  • Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty
  • Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter
  • A jeśli lubisz jak opisuje Włochy, to kup moją książkę

Pozdrawiam 


Renata
Share:

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Azjatycki dżem z pomidorów


Niesamowity dżem! Słodki i pikantny, jednym słowem niebo w gębie. Namawiam Was do zrobienia tego dżemu, jeśli chcecie mieć w lodówce coś innego. Może być spożywany jako przyprawa lub dodatek do czegokolwiek lub stosowany jako masło na kanapkę. Stosuje go też jako dodatek do serów twardych. Nadaje serom pikantną i azjatycką nutę.




Share:

piątek, 16 sierpnia 2013

Pomidory San Marzano z piekarnika

Ten przepis pochodzi z regionu Marche. Włoski region mało znany Polakom, a szkoda. Potrzebne są do tego pomidory San Marzano.
Pomidory pochodzenia włoskiego, mają charakterystyczny podłużny kształt i głęboką czerwoną barwę. Owoce zawierają dużą ilość suchej masy i są obfite w jędrny miąższ. Pomidory wskazane do produkcji przecierów i sosów. Mają one inną konsystencję, ale jeżeli nie macie takich, to może też być pomidor malinówka.



Share:

czwartek, 15 sierpnia 2013

Wakacje w Polsce


Wakacje czas zacząć ;-)
Od dziś Kalejdoskop Renaty jest na wakacjach.
Dziś dzień wyjazdu na wakacje, w końcu....
Tym razem ponad dwa tygodnie w Polsce, w domu u mamy, w ukochanym Wrocławiu.




Share:

środa, 14 sierpnia 2013

Migawki z San Vito lo Capo

Tyle osób pisze do mnie przed wyjazdem do Włoch, pyta o rady. Często mnie pytacie o Sycylię. Byłam parę lat temu, co tu mówić ...piękna, bellissima. Wrócę na pewno. W tym roku mam zamiar zrobić patent żeglarski , i później na pewno wybiorę się na wyspy Lipari...moje marzenie :-)
A dziś o mojej bazie, jak byłam w Sycylii zatrzymałam się w San Vit lo Capo. Jest to jedno z moich ulubionych miejsc na Sycylii: obrazek Rio de Janeiro, w małej skali. Do pisania nie jest dużo, mała miejscowość, za to malownicza...warto się zatrzymać;-)
Ta urocza stara wioska rybacka, przyciąga wielu turystów każdego lata.
San Vito lo Capo leży w północno-zachodniej części wybrzeża Sycylii, w prowincji Trapani. Jak można opisać to miejsce ?
Turkusowe, przejrzyste morze i piaszczysta plaża. 

Plaża z San Vito lo Capo jest powszechnie uważana za najpiękniejszą we Włoszech.
Miasteczko zostało zbudowane wokół saraceńskiej fortecy, w której do dziś stoi świątynia pod wezwaniem świętego Wita (San Vito), męczennika prześladowań Dioklecjana z IV wieku. 

Miejsce słynie z wielu wydarzeń kulturalnych. Jednym z największych jest odbywający się we wrześniu międzynarodowy festiwal kuskus. Impreza odbywa się od 14 lat. Głównym bohaterem jest kuskus i konkurs kulinarny, który zrzesza szefów kuchni z całego świata między innymi z Wybrzeża Kości Słoniowej, Tunezji, Maroko, Senegalu, Izraelu, Palestyny, Francji i oczywiście Włoch.
San Vito lo Capo zasługuje na odwiedziny wieczorem, gdy słońce tworzy niepowtarzalną atmosferę.
Sami oceńcie czy warto;-)
Oto parę migawek z San Vito lo Capo;-)

Słynna plaża z San Vito lo Capo
Share:

wtorek, 13 sierpnia 2013

Andaluzyjskie gazpacho

Upały cały czas dokuczają, przez to w mojej kuchni królują dania zimne. Ostatnio robiłam małą imprezę i jedną z potraw, którą zaserwowałam, to andaluzyjskie gazpacho.
Gazpacho to chłodnik wywodzący się z Andaluzji, południowego regionu ​​Hiszpanii. Region również znany jako miejsce narodzin flamenco.
Jest jedną z tych potraw, które sprawia, że natychmiast na myśl przychodzi Hiszpania.
Danie, które dzięki masowej turystyki, stało się symbolem aromatów i smaków regionu Andaluzyjskiego.
Gazpacho ma wiele odmian, ale też może być podawane w różny sposób, jako koktajl lub jako zupa z dodatkiem cebuli, grzanek, jajka gotowanego, ogórków i pomidorów. Kiedyś składniki gazpacho były krojone ręcznie, obecnie używa się miksera.
Odmiany gazpacho: salmorejo cordobes – z Cordoby, oparte głównie na pomidorach, zawiera również szynkę i jajka; porra antequerana (z prowincji Malagi, powszechnie podawane jako tapas, a nie zupa); gazpacho salmorejro z tuńczykiem; gazpacho tostado zawiera pomarańcze lub sok i jest podawane na ciepło oraz ajo blanco (wschodnia Andaluzja) – nie zawiera pomidorów, składa się m.in. z migdałów zmielonych z czosnkiem, oliwą i chlebem.
Jedną z popularniejszych odmian gazpacho jest odmiana andaluzyjska (gazpacho andaluz), oparta na pomidorach, najlepiej bardzo dojrzałych, do których dodaje się ocet, oliwę, czosnek, paprykę, zielony ogórek i chleb.
Na takie Was zapraszam, po prostu musicie spróbować! Przepis od znajomej z Andaluzji ;-)

Przepis na aromatyczne andaluzyjskie gazpacho – prosto z Andaluzji!

Składniki:

  • 600 g pomidorów
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 ogórek(mniej wiecej 180 g)
  • 1 zielona papryka
  • 1 czerwona papryka
  • 1 czerwona cebula
  • 100 ml octu winnego
  • 100 gr chleba tostowego
  • 50 ml oliwy 

Przygotowanie:

Zaczynamy od odcięcia skórki od chleba. Następnie kroimy skórkę w kostkę i odkładamy na bok. Umieszczamy okruchy w misce, zalewamy octem i zostawiamy w marynacie, aż pochłoną większość płynu. Przecedzamy przez sito i odstawiamy. Następnie myjemy pomidory, kroimy na pół i usuwamy wnętrze z nasion. Obieramy ogórka i kroimy w krążki. Paprykę czyścimy z nasion i kroimy w paski. Obieramy i myjemy cebulę i czosnek. Wkładamy wszystkie warzywa do blendera, dodajemy ochruchy, oliwę, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Miksujemy, aż masa będzie gęsta, gładka i jednorodna. Gazpacho przelewamy przez sitko i przecieramy. Osiorki wyrzucamy, a Gazpacho schładzamy kilka godzin w lodówce, powinno być bardzo zimne. Podajemy z pokrojonymi wcześniej kawałkami warzyw lub opieczonymi skórkami z chleba.

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie: 

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
  • Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty
  • Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter

Pozdrawiam 


Renata
Share:

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Insalata di farro mediterranea , czyli sałatka śródziemnomorska z płaskurki

Farro, czyli płaskurka to bardzo popularne ziarno we Włoszech, lecz mało znane i mało popularne w Polsce, a szkoda. Warto poznać ją dla jej licznych zalet. Sałatka z płaskurki to danie, które przygotujecie w kilka chwil. Wystarczy garstka prostych składników.
Sałatka pyszna i szybka w wykonaniu, w sam raz na obiad czy kolację. Polecam w tak ciepły dzień, jak dziś, przynajmniej u mnie.
Zapraszam;-)
Insalata di farro mediterranea , czyli sałatka śródziemnomorska z płaskurki
Share:

środa, 7 sierpnia 2013

Atrani — małe cudo

Obok miasteczka Amalfi, z widokiem na Zatokę Salerno, leży małe miasteczko Atrani. Jest bez wątpienia jednym z najbardziej charakterystycznych i urokliwych miejsc na wybrzeżu Amalfitańskim. Położone na najbardziej malowniczym odcinku włoskiego wybrzeża.

Share:

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Grillowane nektarynki podane z sosem chantilly

Lato pełną parą. Lekki deser z grillowanych nektarynek i kremu chantilly to naprawdę świetne połączenie. Jadłam ostatnio w restauracji i jak zawsze coś, co mi smakuje, staram się później odtworzyć. Proste i łatwe do zrobienia, a w smaku co tu będę Wam pisała, sami sobie musicie wyobrazić, jak mogą smakować. Niebo w buzi, u mnie deser poszedł w mgnieniu oka.
Zapraszam ;-)

Przepis na  nektarynki.
Share:

niedziela, 4 sierpnia 2013

Linguine alle telline

Scroll down for English

Wczoraj jak zawsze w lato wybraliśmy się do Pellestriny, którą ja uwielbiam. Pisałam o niej tutaj.
W tym roku jak nigdy na dnie, przy brzegu było pełno jadalnych muszelek o nazwie telline. Tellina (Donax trunculus) jest to gatunek małża z rodziny rogowcowatych(Tellinidae), o trójkątnym kształcie muszli, lekko zaokrąglonej i wypukłej, o kolorze białym z odcieniami koloru czerwono-brązowego. Wnętrze muszli jest białe z dużą ilością plam fioletowych. Tellina jest powszechna w regionie Morza Czarnego, Morza Czerwonego, Oceanu Atlantycznego i Morza Śródziemnego, zwłaszcza w strefach morza Tyrreńskiego. W Polsce nie ma nazwy polskiej. Telline na ogół żyją w koloniach, zagrzebane w piasku, w morzu o dnie piaszczystym w sąsiedztwie trawy morskiej, niedaleko od brzegu, gdzie głębokość wody nie przekracza 2 metrów. Do ich połowu używa się rodzaju ręcznego pługu z siatką, który przesuwa się po dnie przy nabrzeżu. Wczoraj nawet widziałam coś takiego, widziałam jak jeden miejscowy z Pellestriny przesuwał tym narzędziem po dnie morza.
Natomiast ja z mężem zwyczajnie siedliśmy sobie w wodzie przy brzegu, garściami przekładaliśmy piasek i wybieraliśmy telline. Po paru godzinach nazbieraliśmy około 1 kg.
To danie napewno będzie ciężko zrobić w Polsce, bo ciężko zdobyć telline w polskich sklepach. Nie jest też łatwo zdobyć je we Włoszech, s
ą one rarytasem. Może kiedyś będziecie mieli okazję być we Włoszech, kupicie, bądź sami nazbieracie, albo jak będziecie w restauracji we Włoszech ktoś Wam zaproponuje będziecie wiedzieć co konsumujecie. Ten post jest napisany bardziej jako ciekawostka.
Kupując telline musicie zwrócić uwagę na ich zapach. Powinien być zapach morza, a nie rozkładającej się ryby. Tellina musi być sprzedawana żywa, w workach siatkowych z etykietą, która wskazuje źródło i datę produkcji.
Jeśli muszle sa otwarte, pęknięte lub nawet rozdrobnione oznacza to, że wewnątrz tellina umarła i wtedy nie mo
żna ich konsumować.
Telline można przygotować na wiele sposobów. Tym razem proponuję danie z makaronem, linguine alle telline z pomidorkami koktajlowymi. Danie bardzo aromatyczne, sycące a przede wszystkim smaczne. 




Share:

czwartek, 1 sierpnia 2013

Sałatka z 3 zbóż

Sałatka z 3 zbóż w sam raz na obiad czy kolacje. Bardzo lubię sałatki z wszelkimi ziarnami. Polecam w tak ciepły dzień, jak dziś, przynajmniej u mnie. Przepis od znajomej, u której gościłam na ostatnim przyjęciu.
Przepis na tę sałatkę zawiera 3 zboża: ryż, płaskurka i jęczmień. Ja kupuje gotową mieszankę, Wy możecie wymieszać w równych ilościach zboża.
Zapraszam ;-)

Share:
Kalejdoskop Renaty