środa, 17 stycznia 2018

Gnocco fritto - mój ulubiony przysmak w Emilii Romanii

Gnocco fritto jest typowym przysmakiem Emilii Romanii. Jest zdecydowanie jednym z najbardziej znanych i najbardziej popularnych przepisów, nie tylko w Emilii Romanii, ale w całych Włoszech.
Chociaż przepis jest tylko jeden, gnocco fritto, posiada kilka nazw, w zależności od rejonu.
W Bolonii mówi się na nie crescentine fritte. Jeśli zawitasz do Modeny, Piacenzy, Reggio Emilia lub Rawenny, znajdziesz je pod nazwą - gnocco fritto, pizza fritta, torta fritta lub pinzino.
Gnocco fritto to nic innego jak smażone plastry ciasta, podawane z wędliną lub ze świeżymi serami, takimi jak np. squacquerone.
Tradycja głosi, że gnocco smażone w smalcu jest jeszcze lepsze. Nie jest ciężkie.
W rzeczywistości staje się mniej tłuste niż klasyczne smażone w oleju.



Składniki dla 2 osób:
  • 325 g mąki
  • 7 g drożdży instant
  • 3 g cukru
  • 20 g smalcu
  • 6 g soli
  • 160 ml letniej wody
  • tłuszcz* do głębokiego smażenia- wg potrzeb
*Jeśli nie chcesz używać smalcu, możesz zastąpić go olejem arachidowym lub oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia. Sama używam olej arachidowy.

Przygotowanie:

W szklance mieszamy letnią wodę, cukier i drożdże, następnie odstawiamy w ciepłe miejsce do momentu aż rozczyn podrośnie.
Wlewamy mieszaninę do dużej miski zawierającej mąkę. Dodajemy smalec oraz sól.
Wyrabiamy na gładkie ciasto i odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia na około 1 – 2 godziny. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Następnie przekładamy ciasto na podsypany mąką blat i rozwałkowujemy na placek o grubości ok. 3 mm. Wycinamy prostokąty.
W głębokiej patelni rozgrzewamy olej.
Smażymy na głębokim tłuszczu ok 1 min z każdej strony, aż nabiorą lekkiego koloru.
Usmażone przekładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. Zostawiamy aż przestygną. Posypujemy solą.
Pamiętaj:
jeśli nie jest puste wewnątrz, nie jest to gnocco.
jeśli nie jest miękkie, to też nie jest gnocco.
Z czym podawać ?
Wraz z gnocco fritto serwuję na stół deskę wędlin i serów.
Przy wyborze odpowiedniego sera zawsze kieruję się własnymi upodobaniami. Najlepiej, gdy jest różnorodnie! Mogą być kremowe lub twarde, z dziurami lub bez. Możliwości jest wiele! U mnie żelaznym zestawem jest parmigiano Reggiano, Pecorino i Squacquerone.
Z wędlin podaje speck, szynkę parmeńską i mortadellę z pistacjami.
Serwuję również grilllowane warzywa w plastrach, typu: bakłażan, papryka, czy też cukinia.
A gdy mam ochotę na patelni podpiekam kilka prawdziwków z białym winem - powstaje przepyszny sosik grzybowy. Wspaniale komponuje się z serem Pecorino :-)

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
Pozdrawiam

Renata
Share:

12 komentarzy

Patrycja pisze...

Nie słyszałam o takim przysmaku :) Chciałabym kiedyś odwiedzić Włochy. Może się kiedyś uda :)

Anna Wojtyna pisze...

Pierwszy raz słyszę o gnocco, ale koniecznie sprawdzę przepis. Ale nie powiem mężowi, że w środku jest smalec, bo mi nie tknie tego 😎

renifernaemigracji pisze...

Wyglądem przypomina chruściki, ale nigdy wcześniej nie jadłam i nie widziałam gnocco.

Unknown pisze...

Przepis brzmi obiecująco.Muszę go wypróbować.Byłam we Włoszech 4 razy i zakochałam sie w nich. Chętnie powróce tam jeszcze raz

Pichceniomania pisze...

Nigdy nie jadłam, kojarzą mi się trochę z południowymi zeppole. Jeśli dobrze wyobrażam sobie ich smak... to faktycznie muszą być pyszne. I tak jak piszesz, świetne w towarzystwie. Cudowna sprawa na przyjęcie :)

Anonimowy pisze...

Jadłam. krótko mowiąc,bo brak słów - BOSKIE !!

Unknown pisze...

Wyglądają na pyszne...

Unknown pisze...

Będę dziś robić :) wpisze się to odrobinę na jutrzejszy tłusty czwartek :)

Unknown pisze...

Witam Jadłam przyrządzone przez moja szwagierke w Italii,pychotka dziś zrobię z twojego przepisu.Mam nadzieję że też będą pyszne😉

Anonimowy pisze...

Jadłam w Modenie:) wypróbuję Twój przepis, dzięki!

Anonimowy pisze...

Jadłem w restauracji w Modenie i w Maranello jako przystawka. Za każdym razem prosiłem o dokładkę. To jest przepyszne! Z chęcią spróbuję Twojego przepisu, aby przybliżyć sobie jego smak :)

Unknown pisze...

Jeszcze tylko butelka Lambrusco!!!

Kalejdoskop Renaty