poniedziałek, 2 października 2017

Jak zwiedzać Rzym ? Wywiad z przewodniczką licencjonowaną

O Rzymie napisano już wiele artykułów. Nie dziwi mnie to wcale, bowiem Wieczne Miasto zachwyca blaskiem.
Na tym wywiadzie zależało mi w szczególności ze względu na moją miłość do Rzymu.
Dziś kolejny wpis o miejscu w formie wywiadu, tym razem okiem przewodniczki licencjonowanej Mai Krajnowskiej.
Maja mieszka w Rzymie już od ponad 7 lat i coś na temat Rzymu wie.
Zresztą kto może znać dane miasto lepiej niż jego mieszkaniec i licencjonowany przewodnik ?
A gdyby po przeczytaniu tego wywiadu, było Wam mało, zapraszam na fanapage Mai Podróż do Rzymu

Witaj Majo. W jaki sposób znalazłaś się w Rzymie i czym się tam zajmujesz?

Moja droga do Rzymu trwała wiele lat. Pierwszy raz we Włoszech (w regionie Marche) zamieszkałam w 2006 r. zaraz po obronie pracy magisterskiej z filologii polskiej. Był to czas poznawania tego kraju, kultury, uczenia się języka włoskiego, pracy i podróżowania. Zaprzyjaźniłam się z wieloma osobami. Po 2 latach wróciłam do Polski z pełną świadomością, że moja ojczyzna jest miejscem, gdzie chcę mieszkać, żyć i układać sobie przyszłość. W rok po powrocie pojechałam na wakacje do Italii i w Rzymie poznałam mojego przyszłego męża. Nie od razu tu wróciłam. Nie była to łatwa decyzja, ponieważ w Polsce było mi bardzo dobrze. Tam przecież chciałam żyć, a Gdańsk jest miastem idealnym, no... prawie idealnym ;-)

Po roku naszego związku na odległość, nieustannym podróżowaniu i... wydawaniu pieniędzy na samoloty, podjęliśmy decyzję o mojej przeprowadzce do Rzymu. Znałam już język, więc taki początek był dla nas łatwiejszy.

Po kilku latach pracy w Rzymie w różnych sektorach i nieustannej nauce, zdałam egzaminy na przewodnika po Rzymie i pilota wycieczek. Na szczęście, we Włoszech nadal funkcjonują oba zawody. Zaryzykowałam, założyłam własną działalność i dziś pracuję jako przewodnik po Rzymie i podróżuję z różnymi grupami jako pilot wycieczek.

Jakie było Twoje pierwsze wrażenie po przybyciu do Rzymu? Coś Cię zaskoczyło?
Po raz pierwszy ujrzałam Rzym podczas Światowych Dni Młodzieży ze Św. Janem Pawłem II w 2000 r. Zakochałam się bez pamięci i od tamtego czasu zawsze podświadomie i oczywiście w bardzo wyidealizowany sposób marzyłam o tym, żeby tu wrócić i zamieszkać choć na trochę.

Wszystko, czego wtedy doświadczyłam było dla mnie wielkim odkryciem. Zachwyciło mnie piękno przyrody i architektury, zaskoczył potworny upał oraz życzliwość mieszkańców tego miasta.

Moje marzenie spełniło się dopiero po 10 latach od pierwszej podróży do Rzymu i dziś wiem, że Rzym ma wiele twarzy. Nie jest miastem jednolitym i oczywistym. Centrum Wiecznego Miasta jest niezaprzeczalnie piękne , ale niektóre peryferie odbiegają bardzo daleko od wspaniałości budowli starożytnych czy architektury renesansowej i barokowej. 

Circo Massimo
Co szczególnie podoba Ci się w rzymskiej codzienności, a co jest trudne?

Za każdym razem, gdy jestem w centrum, czuję się wielką szczęściarą, ponieważ mogę pracować w tak pięknych miejscach. Jakąkolwiek trasę wybraliby moi turyści, gdziekolwiek byśmy poszli, wszędzie jest pięknie. W mojej osobistej codzienności kocham po prostu miejsce mojej pracy. Piękno – to jest największy atut mojej codzienności. Dodałabym jeszcze, że odpowiada mi bardzo pogoda. Prawie zawsze świeci słońce, a temperatura powietrza przez większą część roku jest naprawdę godna pozazdroszczenia. Nie biorę pod uwagę lata, gdzie jest za gorąco i to już stanowi ogromną trudność w codziennym funkcjonowaniu. W tym roku lato było tragicznie upalne. Temperatury przekraczały 40 stopni i jak mogliśmy usłyszeć w tv, tego roku Włochy były jednym z najgorętszych państw na świecie. Zarejestrowano upały wyższe niż w Kalkucie czy chociażby w Kairze i Bangkoku!

Myślę, że największą trudnością nie tylko dla mnie, ale wielu osób, jest tempo życia w stolicy – we współczesnym świecie pędu. Często mam wrażenie, że biegnę. I czasem potrzebuję wewnętrznego opamiętania, żeby powiedzieć sobie "stop".

Do dziś jest mi też trudno przyzwyczaić się do godzin posiłków, zwłaszcza że mój tryb życia również mi tego nie ułatwia. Włosi jedzą obiad już o 13.00, a kolację o 20.00. Tęsknię do czasów kiedy byłam mała, a mama przygotowywała mi obiad po powrocie z pracy, a kolacje były zawsze lekkie i wczesnym wieczorem. Trudno utrzymać linię w takich warunkach ;) Nie mówiąc już o tym, ze włoskie kolacje są często jak nasze niedzielne obiady ;-)

Nie bez znaczenia są również odległości. Moi znajomi mieszkają w różnych dzielnicach Rzymu i czasem dzieli nas nawet 30 km. Nie jest tu łatwo z tego powodu pielęgnować przyjaźnie. 


Jacy są Rzymianie? Czym różnią się od innych Włochów?
Są bardzo otwarci i życzliwi. Oczywiście nie wszyscy, ale przeważająca większość. Od kiedy tu mieszkam, mam naprawdę niewiele negatywnych doświadczeń z ludźmi. Właściwie to prawie zawsze spotykam się z życzliwością, szacunkiem i sympatią innych wobec mnie.

Co z Twojej perspektywy, osoby znającej Rzym, stanowi największy atut miasta ? Dlaczego warto się tam wybrać ?
Uważam, że każdy powinien przynajmniej raz w życiu przyjechać do Rzymu. Jest ono miastem o największym w świecie nagromadzeniu zabytków. Jest tu i piękno architektury, i wiele świętych miejsc ważnych dla chrześcijan, jak i bliskość natury, liczne parki i ścieżki spacerowe. Każdy może tu wypocząć i znaleźć coś dla siebie. Rzym to również nieustanna stolica kultury - jest tak wiele muzeów, atrakcji, inicjatyw, różnego typu koncertów, że czasem nawet trudno zdecydować się na coś konkretnego. 
Czy Rzym to miasto, którego można doświadczyć podczas jednej, weekendowej wizyty? Ile Twoim zdaniem, trzeba poświęcić czasu by dobrze poznać Rzym?
Hmmm... Absolutnie jeden krótki weekend nie wystarczy, żeby poznać Rzym, ale wystarczy, żeby pokochać to miasto, posmakować je i zapragnąć tu wrócić. Mam przyjaciół i znajomych, którzy przyjeżdżają do Rzymu regularnie jak tylko mogą i jak tylko złapią promocje lotnicze albo noclegowe. I za każdym razem, kiedy tu wracają, poznają inny fragment miasta.

Myślę, że po jednym tygodniu intensywnego zwiedzania Rzymu i mieszkania tu, można już mieć lekkie wrażenie, że się je zna. Ale to i tak nie wystarczy. Muszę przyznać, że pomimo tego, że jestem przewodnikiem i widziałam wiele miejsc, nawet takich, do których zwykli turyści nie są w stanie dotrzeć, to mimo to, mam w głowie jeszcze długą listę obiektów, których nie udało mi się wciąż zobaczyć.

Co jednak w sytuacji, gdy mamy tylko jeden dzień na pobyt w mieście?
Przede wszystkim nie należy tracić głowy i nie zwiedzać w szaleńczym rytmie wszystkich „must see” . Zwariowane tempo zwiedzania w myśl maksymy „jak najwięcej w jak najkrótszym czasie” może skutecznie zniechęcić do tego pięknego miasta. Lepiej jest wytyczyć sobie możliwy szlak do przejścia, wybrać sobie kilka zabytków, które planuje się zobaczyć i wędrować przez miasto ciesząc się czasem i możliwościami jakie się ma. Gwarantuję, że każdy z takiego spaceru wróciłyby do domu zadowolony i co najważniejsze, zapamięta najpiękniejsze momenty. Rzym najlepiej zwiedzać w rytmie „slow”, bez wielkich ambicji, które nie są wcale potrzebne.

Czasem jestem zmuszona zrealizować w morderczym tempie program narzucony przez biuro podróży danej grupie. Oczywiście rozumiem, że im więcej obiektów „wrzuci sie” do programu, tym jest większe prawdopodobieństwo, że dana wycieczka zostanie sprzedana. Przyglądam się moim turystom i z ogromnym wysiłkiem staram się przejść z nimi przez miasto tak, aby cieszyli się razem ze mną intensywnym spacerem.

Jakie nieodkryte przez turystów miejsca polecasz w wiecznym mieście?
Jest ich całe multum! Jeśli ktoś przyjeżdża do Rzymu po raz kolejny i nie ma już potrzeby, żeby zobaczyć absolutnie wszystko, to zachęcam, aby wybrał się w dzielnice poza centrum, w których są ukryte skarby.

Moim ukochanym miejscem, gdzie lubię spacerować i jednocześnie cieszyć się pięknem architektury jest Villa Torlonia i Casa delle Civette (Dom Sów). Villa Torlonia jest to niewielki park, znajdujący się juz poza murami starożytnego miasta przy Via Nomentana. 

Villa Torlonia

Casa delle Civette
Casa delle Civette natomiast jest to bajeczny XIX wieczny pałacyk w stylu liberty, należący niegdyś do księcia Giovanniego Torlonia.

Niedaleko od Villi Torlonia znajduje się dzielnica
Coppedé, którą po prostu kocham. Uwielbiam spacerować tamtymi ulicami, napawać się niesamowitą atmosferą i zachwycać się oryginalną architekturą willi i pałaców, których nigdzie indziej już nie zobaczy się na świecie. 
Dzielnica Coppedé
Lubię również Via Appia Antica – Królową Dróg oraz Valle della Caffarella. W Dolinie Caffarelli nie ma praktycznie w ogóle turystów, ponieważ w żadnym przewodniku to miejsce nie jest opisane.
Jakich wskazówek udzieliłabyś osobom, które chcą zwiedzić Rzym? Masz jakieś ?
Najpiękniejszą porą, żeby udać się w podróż do Rzymu jest wczesna wiosna albo jesień. Wtedy pogoda jest najbardziej doskonała do zwiedzania. Wybrałabym nocleg albo w centrum miasta, oczywiście biorąc pod uwagę nasze możliwości finansowe albo takie lokum, które jest dobrze skomunikowane z centrum.

I to, o czym mówiłam już wcześniej, nie decydowałabym się na szaleńcze zwiedzanie wszystkich obiektów z przewodników, ale raczej rozpisałabym sobie takie miejsca, na których zależałoby mi najbardziej.

Sprawdziłabym też restauracje, gdzie mogłabym spróbować lokalnych smakołyków.

Do którego miejsca w Rzymie najczęściej wracasz?
Najczęściej bywam w rejonie Piazza Navona. Jest to strategiczne miejsce dla mnie, na przecięciu kilku tras, które proponuję moim turystom. Stamtąd wszędzie jest blisko. Mam tam moje ulubione kawiarnie, gdzie zatrzymuję się, żeby odpocząć oraz lokale, gdzie mogę zjeść coś dobrego na szybko zanim pójdę dalej.
Co jest, według Ciebie, najbardziej czarującego w tym mieście?
Połączenie starożytnego świata z renesansową, barokową i współczesną architekturą, poczucie tajemnicy i nieodkrytych zakątków, długa i bogata historia tego miasta, niezliczone dzieła sztuki wielkich mistrzów ( Michał Anioł Buonarotti, Bernini, Caravaggio itd.) oraz miejsca, gdzie nie brakuje ciszy, spokoju i zieleni
Twoja ulubiona trasa w Rzymie? Dokąd najchętniej zabierasz swoich turystów?
Bardzo lubię prowadzić moich turystów na wzgórza, na tarasy widokowe. Takie miejsca zawsze rozkochują ludzi i wtedy mam ogromną satysfakcję, bo staję się świadkiem czyjegoś zachwytu, momentu zakochiwania się w tym mieście. To cudowne móc w tym uczestniczyć i przyczyniać się do tego.
Moje ulubione dzielnice to Zatybrze, Aventyn i Junikulum.
Co najbardziej podoba się polskim turystom w Rzymie?
Ludzie są bardzo różni i każdy ma inne preferencje. Gdybym miała statystycznie odpowiedzieć na to pytanie, to największymi hitami wśród moich turystów jest Koloseum i Kaplica Sykstyńska. Ale wielu ludzi przyjeżdża tu, żeby zobaczyć Watykan, bazylikę Św. Piotra i pomodlić się przy grobie Św. Jana Pawła II. Poznałam również wiele osób, które lubią smakować różne potrawy lokalne i wówczas prowadzę ich na Zatybrze. 

Uwielbiam targowiska ! Czy możesz mi polecić 3 mało znane targowisko na które warto zajrzeć ?
Moim ulubionym targowiskiem, gdzie staram się zajrzeć zawsze ilekroć jestem w okolicy, to Mercato Campagna Amica, znajdujący się tuż przy Circo Massimo przy via di San Teodoro 74. 
Są tam sprzedawane lokalne i sezonowe produkty naturalne, pochodzące z upraw rolników i sprzedawców z najbliższej okolicy Rzymu. Można tam nabyć sezonowe owoce i warzywa, przepyszne sery i świeżo wyciskane soki. Jest też zawsze duży wybór win, miodów i typowe wiejskie produkty. Więcej informacji tutaj.
 
Innym rynkiem, na który lubię zaglądać to mercato na Piazza di San Cosimato na Zatybrzu, niedaleko Piazza di Santa Maria in Trastevere. Świetnie położony, na trapezoidalnym rynku wśród zatybrzańskich kamienic. Jest sławnym targowiskiem, ponieważ szczyci się ponad 100-letnią tradycją, a dzisiejsi sprzedawcy należą już do trzeciego pokolenia tych, którzy zakładali tam swoje kramy wiele lat temu. Więcej informacji tutaj

Trzecim rynkiem, na który warto zajrzeć to Mercato Testaccio.
Mercato Testaccio znajduje się w jednej z dalej położonych dzielnic Rzymu i dlatego nie bywam tam często. Ale i to miejsce zasługuje na odwiedziny i zakupy. To targowisko jest interesujące nie tylko ze względu na proponowane sprzedawane produkty, ale również na architekturę i formę budynku, w którym się znajduje. Jest to nowoczesna i wygodna struktura projektu Marco Rietti. Ponadto ciekawostką rynku jest to, że w podziemiach znajduje się dość znaczący obszar archeologiczny, gdzie znaleziono wysypisko amfor z czasów Imperium Rzymskiego. Można go zwiedzać w określone dni w roku. Wiecej informacji tutaj.

Trzy najpiękniejsze według Ciebie kościoły w Rzymie?
Chiesa Nuova – przepiękny barokowy kościół, gdzie spoczywa conpatron( święty opiekun miasta)Rzymu Św. Filip Neriusz i gdzie znajdują się obrazy i freski znakomitych artystów tamtych czasów: Rubens, Federico Barroci czy Pietro da Cortona.
 
Santa Maria in Trastevere – wg tradycji pierwszy kościół w Rzymie dedykowany Matce Bożej. Znajduje się w nim wspaniała mozaika absydalna z XII w. przedstawiająca ukoronowanie Maryi przez Chrystusa. W bazylice zawsze panuje półmrok i cisza, które tworzą niesamowitą atmosferę. 


Santa Maria Sopra Minerva – tuż za Panteonem. Jedyny kościół gotycki w Rzymie, zbudowany w XIII w. i może dlatego jest mi tak bliski. Prawdziwa galeria sztuki. Niemal w każdej kaplicy znajdują się arcydzieła różnych artystów renesansu. Lubię jego przestrzeń, architekturę, przytulność i kolorystykę. 

Santa Maria Sopra Minerva
Gdzie pojechać kiedy Rzym nas zmęczy?
Rzym jest wspaniale zlokalizowany. W pobliżu są i góry i morze, dlatego czasem nawet trudno zdecydować się dokąd pojechać.

Lubię jeździć do Castelli Romani – urokliwych miasteczek na Wzgórzach Albańskich na niedzielny obiad do Castel Gandolfo albo na kolację, zwłaszcza latem, na jeden z tarasów widokowych we Frascati. 


Na weekend polecam południową część regionu Lacjum nad wybrzeżem M. Tyrreńskiego: nadmorskie miasteczka rozlokowane na klifach: Gaeta, Sperlonga i Terracina. Już w starożytnym Rzymie bogaci rzymscy arystokraci docenili walory tamtych okolic i do dzisiejszego dnia można tam zwiedzać pamiątki antycznego świata: Willa cesarza Tyberiusza czy świątynia Jowisza Anxura.

Grotte di Narone w Anzio
Gdzie można zrobić dobre zdjęcia ?
Rzym to najprawdopodobniej najbardziej fotogeniczne miasto na świecie. Kilka dni temu miałam grupę dziennikarzy, której zorganizowałam foto spacer. Ich zadaniem bylo testowanie nowych telefonów i funkcji fotografowania i muszę przyznać, że byli tak zapatrzeni w piękno tego miasta, że było mi trudno utrzymać tempo zwiedzania. Co chwilę ktoś zostawał w tyle oczarowany jakimś kadrem, widokiem czy fragmentem budynku.

Najbardziej wdzięcznymi obiektami do robienia zdjęć są Koloseum, Panteon, Schody Hiszpańskie, Fontanna di Trevi i Plac Św. Piotra. Są to najbardziej rozpoznawalne wizytówki miasta. Niemniej atrakcyjne jest Zatybrze, gdzie turyści próbują zatrzymać czas w swoich kadrach, fotografując klimatyczne uliczki, bluszcz dekorujący fasady kamienic, wiszące pranie, grę światła i cieni...

Campo dei Fiori, gdzie królują żywe kolory warzyw, owoców, kwiatów i sprzedawanych lokalnych produktów. 

Campo dei Fiori
Tarasy widokowe, z których można podziwiać miasto. Proponuję przyjść późnym popołudniem, prawie pod wieczór na wzgórze Janikulum. Zachodzące słońce mamy wówczas za plecami, a światło pada na pomarańczowe budynki Wiecznego Miasta. Po prostu bajka...
Kiedy warto przyjechać do Rzymu? Może polecisz nam jakąś fajną sagrę ?
Sagry najczęściej odbywają się wiosną i jesienią. Są one organizowane przez różne zrzeszenia szefów kuchni, fundacje i stowarzyszenia. Uwielbiam dania z grzybów, dlatego polecam Wam Święto grzybów funghi porcini, które odbywa się co roku w październiku w Parcu Egeria w Rzymie. Jest ono prowadzone przez kucharzy ze znanej restauracji Il Bersagliere w Lariano. Grzyby są podawane w najróżniejszych daniach, m.in. z makaronem strozzapreti albo jako contorno na grillu. Wiecej informacji tutaj.

Czego warto spróbować kiedy jest się w Rzymie ? Jakie są typowe przysmaki ?
Carciofi alla giuda
Kuchnia rzymska charakteryzuje sie prostotą, niewielką ilością składników i tradycyjnymi przepisami, które nie zmieniają się od dziesiątek lat. Najbardziej popularne są pierwsze dania – oczywiście z makaronu – rigatoni alla griccia, spaghetti alla carbonara, bucatini all’amatriciana czy vermicielli cacio e pepe. Gnochi alla romana to rodzaj naszych kopytek.

Dwa najbardziej znane dania mięsne to saltimbocca alla romana (plastry cielęciny zawijane w prosciutto i szałwi) oraz coda alla vaccinaro (duszone w winie ogony wołowe w sosie pomidorowo-selerowym).

Nie brakuj licznych przekąsek, które są też typowe dla tego regionu: suppli (smażone kuleczki z ryżu i mozzarelli), panzerotti alla romana czy przysmak rzymski, wywodzący się z tradycji żydowskiej carciofi alla giuda albo carciofi alla romana.



Możesz nam polecić jakieś fajne lokale w Rzymie?
Nie jest możliwe zliczenie, a co dopiero odwiedzenie i sprawdzenie wszystkich dobrych lokali w mieście, ale oczywiście i ja mam już swoje ulubione miejsca, które lubię odwiedzać, gdy tylko mam okazję. Zdradzę tylko kilka, ponieważ moja lista musiałaby być bardzo długa.
Na Zatybrzu polecam restaurację Tonnarello, gdzie jest podawana tradycyjna rzymska kuchnia. Moim ulubionym daniem, a właściwie antipasto to carciofo alla giudia czyli karczochy smażone na głębokim oleju. Nie przepadam za tym warzywem, a gdy tam jestem nie potrafię odmówić sobie tej przekąski.
Jeśli ktoś lubi pizzę, to znakomitym miejscem jest pizzeria Corallo. Lokal ten jest nieco ukryty w jednej z klimatycznych uliczek w okolicach Piazza Navona, ale warto go znalezć. W wysokim sezonie ma takie obłożenie, że potrzebna jest rezerwacja stolika.
Polscy turyści z pewnością znają kilkusetletnią ekskluzywną kawiarnię Antico Caffè Greco przy Schodach Hiszpańskich, ale dla tych którzy liczą się z kosztami, polecałabym 100 metrów dalej przy Via del Babuino równie piękną kawiarnię/atelier Canova Tadolini. Nie ma drugiego takiego miejsca w Rzymie. Można usiąść przy barze albo przy stoliku wewnątrz atelier, wśród różnego typu białych gipsowych rzeźb i rozkoszować się smakiem cappuccino podawanym w pięknych filiżankach. Po godzinie 17.00 jest tam serwowane bogate aperitivo, a na pierwszym piętrze znajduje się restauracja otwierana wieczorem.
Takich miejsc mogłabym wyliczać bardzo wiele... 

Caffè Canova Tadolini
Możesz nam polecić jakieś fajne lokum gdzie się przespać w Rzymie?
Moja baza noclegowa poszerza się coraz bardziej. Wszystko zależy od oczekiwań moich gości i oczywiście od ich budżetu.

Jeśli ktoś chciałby mieszkać w strategicznym miejscu, skąd łatwo poruszać się w każdą stronę i dodatkowo mieć łatwy dojazd z lotniska, to polecam PENSJONAT EDYTY. Znajduje się on przy głównej stacji Termini. Myślę, że nie bez znaczenia jest fakt, że właścicielka pani Edyta mieszka obok pensjonatu i jest osobą, która ujmuje swoich gości pomocą, sympatią i dyspozycyjnością.

Zorganizowanej małej grupie przyjaciół albo rodzinie z dziećmi poleciłabym APARTAMENT W RZYMIE – śliczne mieszkanie Oli, znajdujące się w dzielnicy Monte Verde, blisko Zatybrza.

Moim ostatnim odkryciem jest nowoczesne B&B VATICAN ROOMS CIPRO przy stacji metra Cipro. Zatrzymali się tam w ubiegłym miesiącu moi znajomi i byli zachwyceni. Sprawdziłam osobiście tę miejscówkę i rzeczywiście mogę je spokojnie polecać. 


Dziękuję Mai za ten inspirujący wywiad, który przybliżył mi Rzym, mam nadzieję, że i Wam. 



Wywiadu udzieliła mi Maja Krajnowska.
Maja z wykształcenia jest polonistką. Mieszka w Rzymie od 7 lat. Jest licencjonowany przewodnikem po Rzymie i autoryzowanym pilotem wycieczek.
Autorka przewodnickiego profilu na Facebooku https://www.facebook.com/przewodnikwrzymie, gdzie publikuje ciekawostki o Wiecznym Mieście.
Zdjęcia są autorstwa Mai.













Spodobało się ? Podaj dalej!
 
Polecam również:
Jak zwiedzać Ascoli Piceno - wywiad z mieszkanką
Jak zwiedzać Florencję ? Wywiad z mieszkanką
Jak zwiedzać Genuę ? Wywiad z przewodniczką licencjonowaną
Jak zwiedzać jezioro Iseo ? Wywiad z mieszkanką
Jak zwiedzać Mediolan ? Wywiad z mieszkanką
Jak zwiedzać Rawennę ? Wywiad z przewodniczką licencjonowaną

Zapraszam do dołączenia mojej grupy facebookowej - Włochy po mojemu ;-)

Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny :-)

Share:

6 komentarzy

Twórcze pasje Danki pisze...

Ach ten Rzym, ciągle gdzieś odkładany. Wpis jednak chyba to zmieni i może w przyszłym roku pojedziemy.

Kalejdoskop Renaty pisze...

Polecam z całego serca!

Pozdrawiam serdecznie

Renata

Justyna pisze...

Ciekawy wywiad. Rzym pięknie ukazany. Nigdy nie byłam, ale po przeczytaniu chyba najwyższa pora to zmienić

Unknown pisze...

Uwielbiam to miasto, jednak dla mnie największy klimat mają jednak takie mniejsze miasteczka, gdzie jest mniej turystów. Może i jest mniej miejsc do zwiedzenia, ale można poczuć atmosferę :)

Kalejdoskop Renaty pisze...

Oj trzeba to koniecznie zmienić. Rzym zasługuje na uwagę :-)

Pozdrawiam serdecznie

Renata

Maria Katarzyna Kołodziejczyk pisze...

Bardzo pomocny wywiad.
Rzym dopiero przede mną, więc przydadzą się takie informacje:)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

Kalejdoskop Renaty