piątek, 7 lutego 2014

Montepulciano — czarujący zakątek Toskanii

Montepulciano znajduje się na granicy dolin Val d'Orcia i Valdichiana, w południowo-wschodniej Toskanii, w pobliżu granicy z Umbrią.


Miasteczko leży wysoko na szczycie wzgórza na wykości 605 metrów wzdłuż grzbietu wapiennego, w otoczeniu licznych winnic, zielonych wzgórz i lasów. To typowo renesansowe miasteczko o rzadkiej piękności, które gorąco polecam, jeśli wybieracie się do Toskanii.

Prawdziwy klejnot sztuki i piękna, gdzie wszystko jest piękne i doskonałe. 
Pełno tutaj czarujących budynków florenckiego renesansu. 
To miejsce narodzin Agnolo Poliziano, wielkiego humanisty włoskiego, którego uważano za jednego z największych poetów XV wieku. 
Nazwa Montepulciano związana jest ze słynnym winem produkowanym na jego wzgórzach: Vino Nobile Montepulciano, którego smak na długo pozostaje w pamięci. 
Jest to jedno z najbardziej znanych i cenionych włoskich win czerwonych. 
Miasteczko jest pełne eleganckich renesansowych pałaców, zabytkowych kościołów, uroczych i ukrytych zakątków, wspaniałych panoram na doliny Val d'Orcia i Val di Chiana, które go otaczają. 
Strategiczne położenie Montepulciano czyni go doskonałą bazą wypadową do zwiedzania pięknych zakątków Toskanii. Stąd można dotrzeć do uroczej Pienzy, San Quirico d' Orcia, słynnego Montalcino oraz wielu innych urokliwych miasteczek. 
Montepulciano rozwija się wokół głównej ulicy miasta Via del Corso, która ciągnie się około półtora kilometra od starożytnej bramy Porta al Prato aż do głównego placu Piazza Grande. Piazza Grande jest sercem Montepulciano. 
Mówi się, że jest jednym z najpiękniejszych placów w Toskanii. 
Dojście do centralnego placu jest dość męczące, bo trzeba wspinać się pod górę. 
Samochody nie są dozwolone w głównej części miasta, ale można zaparkować wzdłuż wzgórza. 
Spacerując po historycznym centrum, można podziwiać wiele wystawnych rezydencji i budynków, które świadczą o władzy i bogactwie rodzin szlacheckich żyjących tutaj w wieku XIV i XV. 
Miasteczko osiągnęło najwyższy splendor pod władzą rodziny Mecydeuszy. 
Przy Piazza Grande wznosi się katedra z XVI-XVII w., a także siedziba władz Palazzo Comunale – gotycki ratusz rozbudowany w XV w., jest tu także interesująco wyglądająca studnia Gryfów i Lwów, której starożytny kamień uległ erozji. 
Studnia stoi obok Palazzo Tarugi zbudowanego w całości z trawertynu. W katedrze na głównym ołtarzu można podziwiać tryptyk z 1401 roku. 
Spacer po Montepulciano jest najlepszym sposobem, aby zobaczyć miasto i jego piękne zabytki, a także podziwiać wspaniałe widoki na okolicę ! 
Zapraszam ;-)
Spacerując Via Corso

 Torre(wieża) di Pulcinella
Widok z wieży na okolicę


  Piazza Grande
Montepulciano cenione jest również za wody termalne o właściwościach leczniczych. 

Do Montepulciano najlepiej wybrać się latem, wtedy to odbywają się tutaj najważniejsze imprezy. 
Jedną z nich jest wyścig beczek, czyli Bravio delle Botti organizowany co roku w ostatnią niedzielę sierpnia. 
W maju natomiast odbywa się tu Fiera delle Tre Berte, podczas którego prezentowane są różne rolnicze produkty i maszyny z całego regionu. 
Pobyt tutaj to też idealna okazja, aby zakosztować wspaniałą kuchnię toskańską. 
Miasteczko oferuje tradycyjną kuchnię, pyszne lokalne specjały, takie jak salami i lokalne sery, które należy spróbować w historycznym centrum w jednej z licznych restauracji lub Trattorii. Jedną z nich jest Osteria Acquacheta. 
To obowiązkowy przystanek dla każdego, kto zawita w Montepulciano.
To tutaj można zjeść przepyszną Fiorentinę czyli wołowy befsztyk florencki z kością, o nim pisałam już tutaj. Mąż zjadł Fiorentinę, ja nie byłam w stanie.
Choć do Osterii Acquacheta wszyscy idą na befsztyk, można tam również zasmakować wspaniałe dania między innymi:
carpaccio di porcini (prawdziwki), 
pici all'aglione,
gruszka zapiekana w serze Pecorino
i na deser serek mascarpone podany z truflami
Warto także spróbować wino Nobile Montepulciano w jednej z kilku malutkich winiarni.



Większość z nich posiada panoramiczny taras. Należy usiąść i zrelaksować się, popijając kieliszek czerwonego wina i podziwiać wspaniałe widoki naToskanię !
Jako ciekawostkę mogę dodać, że to właśnie w Montepulciano nakręcono drug
ą część Zmierzchu.
Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że ten wpis jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
Uściski

Renata
Share:

10 komentarzy

Smaczna Pyza pisze...

byłam w Montepulciano we wrześniu, rzeczywiście bardzo urokliwe miasteczko

Zucchini Blues pisze...

Przepiękne miejsce i wspaniałe zdjęcia. I do tego wino, pecorino i trufle - przepis na czas cudowny.

Kalejdoskop Renaty pisze...

Mi też się podobało :-)

Pozdrawiam serdecznie

Renata

Kalejdoskop Renaty pisze...

Dziękuję ;-)
Taka jest Toskania, sama przyjemność :-)

Pozdrawiam serdecznie

Renata

hemma Hos Johanssons pisze...

Ach nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci tych włoskich klimatów. Dla nas podróż do Toskanii to wyprawa przez 4 kraje po drodze, a dla Ciebie przysłowiowy rzut beretem. Miło wspominam klimat wąskich uliczek, pranie wiszące w poprzek i włochów niespiesznie rozmawiających przy kawie. Wzgórza spowite mgłą i dzikie wino na stokach. Rozpływam się. A jedzenie to już zupełnie inna bajka:))

Kalejdoskop Renaty pisze...

Wiem Karolino, że mam szczęście.
Taki dobrobyt, tak blisko. Ja uwielbiam Włochy.
Gdybym nie była tak ciekawa świata, moje wakacje spędzałabym tylko tutaj.
Włochy można kochać bądź nienawidzić. Ja przeszłam już te dwa skrajne uczucia. Po latach życia w tym kraju doceniam wszystko. Jedno można powiedzieć, że Włosi wiedzą jak żyć pełnią życia ;-)

Pozdrawiam serdecznie

Kalejdoskop Renaty

Unknown pisze...

Bardzo specyficzne to miasteczko. Może będzie to lekkim nadużyciem, lecz moim zdaniem na pierwszych zdjęciach przypomina nieco Bystrzycę Kłodzką oglądaną z pewnej odległości :). Interesujący jest też wyścig beczek. Mam rozumieć, że są one spuszczane ze szczytu? ;)

Anonimowy pisze...

Przepiękne klimaty, uwielbiam takie włoskie miasteczka. Co prawda nie pamiętam ich z autopsji, a jedynie ze swoich i innych zdjęć, ale są to miasta z pewnym zdawałoby się ulotnym duchem. Jak tylko przejdę proces rekonwalescencji, i choć mam odzyskać pamięć, to i tak wiem że tam wrócę, bo takie właśnie destynacje są kwintesencją podróży :)

Kazimiera, mieszka w Chełmie Dolnym pisze...

Cudowne wakacje dwa lata temu!

jola pisze...

Budynek Palazzo Nobili-Tarugi wygląda niesamowicie. Całkowicie pokryty trawertynem, ma imponujący portyk na parterze z okrągłymi łukami. Szkoda, że pałac nie jest udostępniony do zwiedzania.

Kalejdoskop Renaty